A jakie wtryski seryjnie posiada ALH w automacie ?? Moze to jest faktycznie maksymalnie zdlawione auto, w ktorym od zawsze lezaly mozliwosci zwiekszenia mocy bez stresu o osprzet
W USA nie lubią downsizingu... i słusznie!
Zwiń
X
-
pamietajmy ze jest to kraj ktory ma dlugą historie pozwów sądowych - ostatnio byl przypadek kogos kto pozwal w Stanach producenta samochodow o to jego samochod spalal duzo wiecej nic bylo napisane w folderze reklamowym oczywiscie wygral... choc nie pamietam co zostalo orzeczone jako "zadoscuczynienie za straty moralne i finansowe"
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez blackrsmarlej po kim jak po kim ale po tobie bym się nie spodziewał że założysz taki temat
:P:P:P :diabelski_usmiech
Komentarz
-
-
.
Ja zaraz kolegom wytłumaczę, dlaczego w USA jest dobrze, a u nas źle, dlaczego w USA samochody mają być bezawaryjne, a u nas mają się sypać, aby producent i serwis zarobił.
W USA jest problem odległości. Nie każdy ma samolot i ludzie przemieszczają się samochodami. Wyobraźcie sobie, że farmerowi na pustyni psuje się samochód. Do najbliższej cywilizacji ma po kilkaset kilometrów w każdą stronę. Jak taki farmer przeżyje, nigdy nie kupi samochodu danej marki, wywalczy gigantyczne odszkodowanie i pojedzie zrobić dupie dilera, u którego kupił samochód, jesień średniowiecza.
W przypadku, gdy w zepsutym samochodzie ginie żona i dzieci farmera, to wyjścia będą dwa. Farmer albo weźmie gana i zrobi porządek z dilerem marki u którego kupił samochód,może nawet z przedstawicielem tej marki na całe USA, albo w sądzie wywalczy gigantyczne, wielosetmilionowe odszkodowanie.
W zacofanych krainach europejskich nikt sobie z tego nic nie robi, a niektórzy z rozsypujących się samochodów czy silników uczynili podstawę swojej strategii biznesowej :diabelski_usmiech
Komentarz
-
-
Re: .
Zamieszczone przez FerdJa zaraz kolegom wytłumaczę, dlaczego w USA jest dobrze, a u nas źle, dlaczego w USA samochody mają być bezawaryjne, a u nas mają się sypać, aby producent i serwis zarobił.
Zamieszczone przez FerdW USA jest problem odległości. Nie każdy ma samolot i ludzie przemieszczają się samochodami. Wyobraźcie sobie, że farmerowi na pustyni psuje się samochód. Do najbliższej cywilizacji ma po kilkaset kilometrów w każdą stronę. Jak taki farmer przeżyje, nigdy nie kupi samochodu danej marki, wywalczy gigantyczne odszkodowanie i pojedzie zrobić dupie dilera, u którego kupił samochód, jesień średniowiecza.:diabelski_usmiech
Zamieszczone przez FerdW przypadku, gdy w zepsutym samochodzie ginie żona i dzieci farmera, to wyjścia będą dwa. Farmer albo weźmie gana i zrobi porządek z dilerem marki u którego kupił samochód,może nawet z przedstawicielem tej marki na całe USA, albo w sądzie wywalczy gigantyczne, wielosetmilionowe odszkodowanie.
I cholera nie dostała odszkodowania...
Gdyby to była prawda co piszesz to normalnie nic tylko mieć wypadek w usa bo można zostać trylionerem, producenci aut by zbankrutowali wydająć miliardy na odszkodowania.
A i jeszcze farmerzy z ganem zrobili by porządek w całych stanach, powybijali by dilerów i nie było by nawet gdzie kupić nowego/używanego auta. Same plusy, dodatkowo bezrobocia by nie było bo co chwile były by wolne miejsca u dilerów.
Zamieszczone przez FerdW zacofanych krainach europejskich nikt sobie z tego nic nie robi, a niektórzy z rozsypujących się samochodów czy silników uczynili podstawę swojej strategii biznesowej
Jeszcze jakieś mądrości życiowe masz ? Z chęcią poczytam bo się dawno tak na forum nie ubawiłemBest ET = 13.666
Skrome 2.0 tdi ~280KM/500Nm
PerfectService by DGW
http://allegro.pl/listing/user/listi...?us_id=1233872
http://tablica.pl/oferty/uzytkownik/1oson/
Komentarz
-
-
.
sesik,
Kolega niestety nic nie zrozumiał oraz niestety kompletnie nie zna rzeczywistości amerykańskiej.
W USA nawet paskudny VW sprzedaje samochody z normalnymi silnikami, a nie z TSI, inni tez. Nie chodzi o to, że tam są jacyś kretyni, ale jak np. ktoś ma dom na pustkowiu, w środku olbrzymiej farmy, pustynia oddziela go od sklepu - tam są niewyobrażalne w skali europejskiej odległości, to musi mieć normalny samochód z normalnym silnikiem, a nie umrzeć od udaru czy słońca gdy mu samochód z silnikiem TSI rozsypie się na środku prerii czy innej pustyni.
W realiach europejskich, zwłaszcza zachodnioeuropejskich, wszędzie jest zasięg komórek, telefony przy drogach czy innych autostradach, więc nic nie grozi i jak się komuś TSI rozkraczy to można natychmiast wezwać lawetę i pozwolić koncernowi VW zarabiać :diabelski_usmiech
Komentarz
-
-
Ferd, oni w d.. mają odległości
skoro galon benzyny kosztuje dolara(pewenie teraz ciut więcej bo kryzys i inflacja) a przeciętny amerykanin zarabia 20dol/h to on ma głęboko w d... ile to auto mu spali
moja ciotka potrafiła swoim Cadillakiem jechać na drugi koniec Detroit bo tam srajtaśma była 5centów tańsza i nie kojarzyła że więcej wyda na paliwo :wink:
tak myśli przecietny amerykanin
Zamieszczone przez Ferdtam są niewyobrażalne w skali europejskiej odległości
wiesz, bo ja tam przepracowałem kilka lat to mogę podyskutować z tobą o tym jak myśli przeciętny amerykanin :roll:przyjemność z jazdy zapewnia avant A4 quattro 2,0TFSI
wyprzedaż garażowa części do O2-plastiki,elektronika, ramka RNS, dekory czarny karbon, inne, inne-proszę pytać na PW
Komentarz
-
-
.
@piotrek_gdy,
Tu nie ma nic do dyskutowania, choć ja raczej wiem jak myśli przeciętny Amerykanin. Fakt jest jeden, w USA nie sprzedaje się złomu, nawet VW sprzedaje tam wozy z normalnymi silnikami, a nie z TSI.
Amerykanie mają swoją tradycję i kulturę motoryzacyjna dzięki temu nie dają się jak europejczycy robić w bambuko. Nikt tam nie kupi samochodu ze szlifierką pod maską czy zaprojektowanego do rozpadu. Kupują samochody z dużymi benzynami, minimum 4 cylindrowe, niewysilone, bezawaryjne, długowieczne i jakoś żyją. Gdyby tam jakiś producent chciał w praktyce wdrażać strategię sprzedawania z rozmysłem awaryjnych samochodów (VW) to by poległ z kretesem. Tam ludzie nie dają z siebie robić idiotów jak to ma miejsce na starym kontynencie.
Komentarz
-
-
5.7 L HEMI w ponad 2 tonowym Commanderze potrafi spalić 14-15 litrów (średnio z całego baku, a nie jakiegoś komputera). W USA z ich stylem jazdy pewnie i nieco mniej.
Podobnie 5.2 V8 w Grand Cherokee z lat '90. Przy "pierwszej ekonomicznej" czyli 75 km/h w trasie wystarczało mu 13,5-14L. Oczywiście w przypadku zimowego upalania można spokojnie wykręcić 28-30 L/100 z całego baku licząc. Czego się nie zrobi chyba 2.0 TFSI. Więc ta górna granica jest tylko przesunięta.
Zwłaszcza po 2000 roku, amerykańskie V8 wcale już tak nie leją wiadrami paliwa. Inna sprawa, że o ile takie silniki są faktycznie mało wysilone przez co przy odpowiednim utrzymaniu praktycznie bezawaryjne. To jednak osprzęt sypie się tak samo jak w Europie. I to takie typowe, nie unieruchamiające auta dolegliwości. A to pompa wody cieknie, a to sondy lambda w odstępie 10 000 km się poddają, a to rozrusznik powoli słabnie.
str33t, prawda. Ten Escort 1.9 L na EFI to pancerna konstrukcja Jeszcze do niedawna u nas w rodzinie też taki jeździł. Gubił olej, chłodnica gubiła chłodziwo, a i tak silnika nie udało się zajeździć.
Nie wiem ile palił europejski Escort z jakimś 1.6 czy 1.8 dla porównania, ale te 1.9 średnio 7-9 litrów na 100 km potrzebowały.Ja tu tylko sprzątam...
Komentarz
-
-
Ferd, nie do końca
nawet Yugo tam sprzedawali
sprzedają Toyoty, Hondy, Kię i wiele innych marek
po prostu trudno zaistnieć na tym rynku i ma on inną specyfikę
np mieszkańcom USA baardzo spodobał się ML i XC90- żadne z nich nie prowadzi się dobrze w slalomach jakie masz na polskich drogach
to samo jest z innymi autami- passatem, audi- niby te same ale ... nie takie same
na tamten rynek miewasz "kastraty" czyli terenówki lub SUVy tylko z napedem na jedna oś, inne zawieszenia, inne chłodnice oleju
wiesz np czemu ludzie wystergają się Subaru sprowadzanych ze stanów?
bo np tam w automatach nie masz chłodnicy oleju przez co nie wytrzymuje ona uzytkowania w naszych warunkach gdzie mało kto jeździ 55mph :wink:przyjemność z jazdy zapewnia avant A4 quattro 2,0TFSI
wyprzedaż garażowa części do O2-plastiki,elektronika, ramka RNS, dekory czarny karbon, inne, inne-proszę pytać na PW
Komentarz
-
-
Koledzy w temacie downsizingu polecam nowy bardzo dobry artukul z przyspieszenie.pl - bardzo mi sie ten tekst podoba a pod niektorymi fragmentami moge sie podpisac obiema rekami :-) np:
"Czasem na ulicach widujemy auta-widma, np. Fordy Mondeo I z lat 90-tych, ,,zagazowane”, ciągnące ciężkie przyczepy, absolutnie wyeksploatowane, z przebiegiem 500-700 tys. km, zajeżdżone i…wciąż w użytku, wciąż na chodzie… Mam wrażenie, że Focus 1.0 nigdy nie stanie się takim samochodem – jego czeka raczej żywot w stylu ,,żyj szybko, umieraj młodo” "
"Forda Focusa możemy nabyć w jednej w wielu jednostek napędowych, mamy wybór – zamiast silnika 1.0 EcoBost, możemy wybrać jego ,,wolnossący odpowiednik” – czyli 1.6 Duratec Ti-VCT (125KM). Co ciekawe, ,,starszy” silnik, przy tej samej mocy zapewnia nieco lepsze osiągi (0-100 km/h-10,9 s, wobec 11,3 w przypadku silnika 1.0) – to prawdziwy ewenement! Focus z silnikiem 1.0 jest droższy (ok 2 tys. zł) od lepszej wersji 1.6 – nie wiem dlaczego, powinien być chyba tańszy, ale to takie ,,chłopskie” rozumowanie… No, ale wersja 1.0 mniej spala! Nie – spala prawdopodobnie tyle samo – tylko inne cyfry są wpisane w katalogu – papier jak wiadomo ,,wszystko przyjmie”."
"Dla kogo 1.0 EcoBost?
Niemcy są naszymi sąsiadami, mają ostatnio kryzys, wydaję mi się, że dobrym pomysłem jest wspomożenie biednego sąsiada w kłopotach. Kupmy więc tego Focusa 1.0 który jest tańszy w produkcji niż 1.6 a przy okazji więcej kosztuje. Dodatkowo, jest duża szansa, że dzięki temu zakupowi, szubko kupimy kolejne auto – czyli dodatkowa pomoc. Pomóżmy im, niech sobie trochę zarobią, może w końcu zbudują sobie autostrady…"
"1.0 EcoBost w stosunku do LEPSZEJ wersji 1.6. Focus z silnikiem 1.0 powinien być najtańszą wersją tego auta, (wolnossące) wersje 1.6 powinny być droższe! Wtedy była by zachowana jakaś logika…"
Komentarz
-
-
"Forda Focusa możemy nabyć w jednej w wielu jednostek napędowych, mamy wybór – zamiast silnika 1.0 EcoBost, możemy wybrać jego ,,wolnossący odpowiednik” – czyli 1.6 Duratec Ti-VCT (125KM). Co ciekawe, ,,starszy” silnik, przy tej samej mocy zapewnia nieco lepsze osiągi (0-100 km/h-10,9 s, wobec 11,3 w przypadku silnika 1.0) – to prawdziwy ewenement!
Focus z silnikiem 1.0 jest droższy (ok 2 tys. zł) od lepszej wersji 1.6 – nie wiem dlaczego, powinien być chyba tańszy, ale to takie ,,chłopskie” rozumowanie…
No, ale wersja 1.0 mniej spala! Nie – spala prawdopodobnie tyle samo – tylko inne cyfry są wpisane w katalogu – papier jak wiadomo ,,wszystko przyjmie”."Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Zorrjest droższy, bo ma więcej elementów, począwszy od turbiny ...Czarny Elegance
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez BigZamieszczone przez Zorrjest droższy, bo ma więcej elementów, począwszy od turbiny ...
- ciekawe z jakich materiałów był wykonany stary 1.6 a z jakich jest nowy 1.0.
- można by też gdybać nad niezbędną jakością wykonania
- wszystko co nowe jest droższe ze względu na cykl życia produktu
- itd itd.
Ogólnie sprawa nie jest tak prosta jak liczenie cylindrów albo porównanie pojemności...
Z drugiej strony, odnoszę wrażenie, iż całe zyski z niższego spalania biorą producenci, coś w stylu:
chcesz diesla, który mało pali, nie ma sprawy, ale zapłać nam ekstra 10tys PLNJeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz
-
-
Panowie ja tylko tak niesmialo wspomne, ze jak byly w czerwcu juz troche dokladniejsze info o Golfie VII to oprocz wiadomosci, ze jego produkcja ma byc tansza lacznie o ponad 20% (nie wiem jakim cudem, chyba dzieki tej nowej platformie), to news byl tez taki, ze nowe male silniki sa... tansze w produkcji. (moze to mozna gdzies wygooglowac?). Przypuszczam, ze w Fordzie moze jest podobnie? A moze nie? Niestety koncerny milcza jak grob zazwyczaj z info ile ich kosztuje wyprodukowanie auta i jego czesci, ale w sumie co tu sie dziwic :-)
Ja gdybym mial kupic np. tego Focusa z artykulu i bylyby tylko do wyboru jedynie te 2 silniki w nim wymienione, to na pewno wzialbym bezproblemowy 1.6 a nie ten wysilony "cud" techniki 1.0.... Ale kazdy ma swoj rozum i swoje pieniadze. Ps. na tej stronie gdzie jest podany przeze mnie artykul jest tez test Lancera 1.6.. ktory pali mniej od tego Focusa 1.0.... w sumie to ten Lancer nawet pali mniej od mojego 1.4 w Golfie....
Komentarz
-
-
marlej108, na ja też bym kupił 1.6, ale to dlatego, że mentalnie nie jestem przygotowany na 3cyl silnik 1.0 w takim aucie oraz co równie ważne Ford dopiero co startuje z takimi silnikami, obawiam się wielu dolegliwości wieku młodzieńczego (patrz większość opinii od silnikach TSI)Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Zorrmentalnie nie jestem przygotowany na 3cyl silnik 1.0
tam jest "tylko" 1,3 l ale za to ma 231KM
i to rozwiązanie jeździ od wielu lat, tym niemniej nie oczekujemy oszczędności w tym silniku :wink:przyjemność z jazdy zapewnia avant A4 quattro 2,0TFSI
wyprzedaż garażowa części do O2-plastiki,elektronika, ramka RNS, dekory czarny karbon, inne, inne-proszę pytać na PW
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez piotrek_gdyZamieszczone przez Zorrmentalnie nie jestem przygotowany na 3cyl silnik 1.0
tam jest "tylko" 1,3 l ale za to ma 231KM
i to rozwiązanie jeździ od wielu lat, tym niemniej nie oczekujemy oszczędności w tym silniku :wink:NajtFukinPatrol North-West
UNIDEN 510 XL + ML145
BYŁ ASZ
PÓŹNIEJ BYŁ BKD
BYŁA TEŻ CEGA
A TERAZ JEST SUPERB CBBB
MAMY NOWEGO KANDYTATA DO OCP,MA JUż JEDENAŚCIE LAT !!!!!!!!!!
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez WIELKIBONGOale tam jest silnik Wankla
tym niemniej stare rozwiązanie i działające :wink:przyjemność z jazdy zapewnia avant A4 quattro 2,0TFSI
wyprzedaż garażowa części do O2-plastiki,elektronika, ramka RNS, dekory czarny karbon, inne, inne-proszę pytać na PW
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez piotrek_gdyZamieszczone przez Zorrmentalnie nie jestem przygotowany na 3cyl silnik 1.0
tam jest "tylko" 1,3 l ale za to ma 231KM
i to rozwiązanie jeździ od wielu lat, tym niemniej nie oczekujemy oszczędności w tym silniku :wink:Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
Komentarz
-
Komentarz